Komentarze: 6
HU HU HA HU HU HA PRZYSZŁA ZIMA ZLA :] No wiec wyglada na to, ze gosci u nas Pani Zima ;/ Juz nawet dzi$ wzielam zimowa kurtalke ;] Ehh...ale trzaa cieszyc sie zyciem. No a jak! ;] Wiec dzi$ w szkolce loozik. Nic takiego ciekawego. Tylko Konrad Sz. na polskim mnie rozbawil. Mieli$my pisac reklame. A on co$ w tym stylu:
"Przedstawiamy klej Super Glue ;] Jest najtanszy, najlepszy i skleja tak, ze (zastanowienie, a moze probowanie doczytania? ;]) UuUuUu..." Buhahahah. Ja nie moglam tam: "a skleja tak, ze uuu..." buehehehe :PPP No, ale najfajniej bylo po szkolce. Poszlam na 16:30 do KOSCIOLKA ;] Poszlam z emerMANka (BlOtNa DzIeWcZyNkA), TrUsKaWa i MaRtUcHa (:****** dla Was). Po kosciolq poszlysmy na lajzy ;] Bylo suuuper. Co jaki$ czas plakalam ze smiechu. Najpierw poszlysmy przez miasto. Dziewczyny do sklepu, a ja na chwile do domu, zalozyc zimowa kurtke (do kosciola sie wybralam w wiosennej ;]). No i tam do nich przyszlam ;] Potem dzwoni mama (tata?) Natalki. Miala isc na chwile do domu ;] No to z nia poszlysmy. Po drodze spotkalysmy moja mame z moja siostra. Mialam na chile zostac z Ada. No to zostalam. Pogadalam chwile z PaNtErCiA (:****), bo tam gdzie$ byla ;] Mama wrocila i poszlysmy. Po domciu TrUsKaWy poszlysmy na zapiekanki ;] Daria stwierdzila, ze nie je, bo ja muli na widok jedzenia. I oczywiscie musiala nas co chwile popedzac z jedzeniem. Ale my stwierdzily$my, ze to dlatego, ze jej slinka leci na te zapiekanki ;P Potem byl kierunek Piastow ;] Tam tez lach hmm...zzzz...yyy...tam sie tak bardzo nie smialysmy ;] Potem Poznanska. Ale najpierw trzaa przejsc przez miasto ;] No i idziemy. Ja co$ mowie i rzucam K......, a ten kto$ wychodzi zza rogu :D Jaka we mnie sila drzemie!!! :DD No i potem go (raczej ich ;]) mijalysmy kilka razy. Doszlysmy na Poznanska. Tam jak zwykle Natalka zaczela co$ o tych swoich ciociach prawic (ona zawsze tylko: "a moja ciocia to, a tamto itd. :D). Potem poszlysmy kolo sp. 3 ;] Uhh...tam spotkaly$my Zoske (:***). No i z nia lach ;] My co$ sobie zartujemy, a emerMANka chce uciekac. Drze sie: "NIE!!!!!" i zwiewa. Potknela sie i BUUM w bloto :DD Boshh...plakalam ze smiechu ;] Potem Zosie odprowadzily$my do domu ;] Staly$my przed jej klatka i idzie kto$ z kim$ ;] Hehe. Daria happy :P No i poszli ;] Ale potem my sie drzemy (hmm...czyzby ja najmniej? :PP), ze Daria chce z tym kim$ pogadac i sie zapoznac (ale tak bylo :D). Boshh...a oni co$ pieprzyli ;] I my kontra. Jak juz poszly$my to oni sie co$ jeszcze darli, a my: "Do domu! Krowy doic! :DD" W kazdym razie zalujcie, ze nie byliscie na tym spacerq, bo tu to wszystko jest w ogrooomnym skrocie, a troche jeszcze rzeczy do poopowiadania jest. Ale to na tyle. Aha i HURRA! Mamy weekend! :D Pozdro :*** Pa
Musiałam ta notke usunac i jeszcze raz wkleic ;/ Wiec prosze o komentarze, mimo, ze juz ja czytaliscie :DD
Ehmm...i moj szablon jest normalny. Wiec prosze nie miec zbreznych mysli czytajac napis z boku: "Poprosze jedna galke". Chodzi o galke normalnego loda - do jedzenia. Wiec mam nadzieje, ze nie spotkam sie z glupimi komentarzami i uwagami :P Pozdrawiam :**