Archiwum czerwiec 2005


cze 29 2005 w.a.k.a.c.y.j.n.a. b.e.z.t.r.o.s.k.a. w.i.t.a....
Komentarze: 13

hmm...'mowiac' szczerze ta godzina nie jest najlepsza na pisanie notki, ale coz. wzielo mnie :) wiec siedzac tu, w Poznaniu, u dobrego wujka [:P] pisze ta notke ;D wakacje. hmm...to slowo kojarzy mi sie z niezaplanowanym do konca czasem wolnym, z jakas niezwykle romantyczna historia milosna, ktora swoj kres znajdzie zapewne we wrzesniu badz blizej, z opalenizna, z woda, szumiacym morzem, plaza, jeziorem, lasami, dlugimi spacerami, rozmowami, nowymi letnimi hitami, muzyka, tancem, spodniczkami mini i spodenkami dlugosci normalnych gaci [:P], koszukami odslaniajacymi polowe biustu, kapielami, rowerem, rolkami. hmm...ze wszystkim co cudowne ;D i odrobine romantyczne, slodkie? ;) nie zapomnialam jeszcze wstretnego 'kici kici', a juz przychodzi ktos nowy, nazywany 'kotem'. nie zdazylam dobrze sie rozejrzec, a tu koniec. hm...nawet nie bylo u mnie wielkiego kucia. hmm...srednia w sumie mnie nie satysfakcjonuje, ale coz. zawsze moglo byc gorzej. szczerze mowiac to olalam ten rok, ale tam ;D oplacalo sie :P teraz zaczynam cos, co naprawde lubie. i cos co mogloby trwac wiecznie. ej! bosko jest! ;D hm...i teraz problem typu 'kolezanka nie ma dla mnie czasu', czy 'chlopak mnie rzucil' nie maja wiekszego znaczenia. owszem. beda lzy i rozpacz czy jakos tak, ale hm...szybko przejdzie. bo to jakis niezwykly czas, ktory wszystko leczy. nieporozumienia sie wyjasniaja, problemy maleja, a nawet znikaja. hmm...dziwne, ale prawdziwe. kochani! wakacje czas zaczac! ;D ale ja swoje zaczne miedzy piatkiem a poniedzialkiem, kiedy to zjawie sie w Gorze, o! ;D bo tam with my girls and boys mamy pole do popisu :P ej! nikt tu nie mowi o 'melanzach' z jednym karmi, dwoma reed`sami, czy trzema tatrami. nie! bo to nie o to chodzi ;] to nie na tym polega dobra zabawa i dobry humor, o nie! ;D moi mili! tego lata nie bedziemy mogli zapomniec! uaaaaaa ;*

i specjalnie dla Truskawci: Slonceee Ty moje! jeszcze bedzie przepieknie. zobaczysz. ja nie dam Ci sie smucic :) poczekaj tylko az wroce. oo! ;D kocham Cie ;*

swiruska : :
cze 23 2005 yhm. ;
Komentarze: 12

"Dzis w jej oczach słonce zgasło
Wszystko nagle gubi sens
Mysli: nie ma dla mnie jutra
Sil juz brak, poddaje sie
To pytanie tylko mam
Czemu własnie ja, dlaczego ja?

(...)

I tylko czas ukoi nas
Smutek, zal nie chca wiecznie trwac
I tylko czas ukoi nas
Wyschna lzy, przyjda dobre dni
I tylko czas ukoi nas
Trzeba zyc, trzeba dalej snic
I tylko czas ukoi nas
To, co zle kiedys konczy się

Mina dni, miesiace (...)
Znowu wzejdzie slonce w niej
On odnajdzie sen spokojny
Zostanie tylko wspomnien cien
O to jedno spytac chce
Ile czekac mam, nim zmieni sie?"

hmm...nie wiem co mam napisac, zeby wyrazic to co czuje. "popatrz jak wszystko szybko sie zmienia, cos jest, a pozniej tego nie ma (...) nic nie trwa wiecznie. niebezpiecznie...jest wierzyc w to, ze cos trwa wiecznie. dobre momenty, jak fotografie, zbieram w swej glowie jak w starej szafie..."...yh. bywa i taaak. 'razem wszystko przetrwamy. nawet zle dni. a czy tak bedzie? czas pokaze. ;

'trzeba nam. trzeba dbac o te milosc...' mimo, ze 'trudno tak, razem byc nam ze soba'



 

swiruska : :
cze 18 2005 Szklarska. Praga. wycieczka :P
Komentarze: 20

pierwszy dzien. wyjazd ok. 6:30. Dojazd? nawet nie pamietam :) zalamka z powodu 'czystosci' i ogolnego wygladu naszeko pokoju. masaaakra ;] jednak jak sie potem okazalo nie bylo tak zle, bo inni mieli gorzej ;D pierwszy dzien to lazenie po gorach. uwierzycie, ze przeszlam ponad 50 kilosow?! dosc ;D jednak nie powiem, ze nie bylo smiesznie ogladac takie perfidne gleby innych :P łach ;D nogi kazdemu odpadaly, ale dalysmy rade  :) a o tym kropeczkach na buzi to musze komus powiedziec :P wieczor nalezy do najbardziej udanych [a na pewno innych niz wszystkie :P] w moim zyciu. serio serio ;) 'gdzie jest moja komorka?!' 'ubieeerz mi poduszke' ;P ej. i inne ;D boskoooo! ;D piatek to dzien spedzony w Pradze ;D ogolny łach ze wszystkiego i wszystkich. troche biegu, bo przewodnik byl troche tego, ale sie wytnie ;D wieczor troche mniej ciekawy, ale na pewno spedzony na łachach ;D szkoda, ze to sie skupilo na Truskawce [:*]  sorry ;* ;D sobota? wyjazd. łach w autobusie, wodospady i dotarcie do Gory. eh. jak teraz czytam ta notke to widze o ilu rzeczach zapomnialam ;D ej! co tam sie dzialo ;))) dawno sie tak nie bawilam, dawno sie tak nie smialam ;D cuuuuuuuudnie! booooooooskooooooo! wspaaaaaaaanialeeeeeeeeee! ;) riplej pliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiZzZ! ;D

wyjatkowi, ktorzy byli tam:

Ola - 'gdzie jest moja komorka?!' 'ubierz mi poduszke' 'ale ja nie dam rady' ;D ej! ile my widzialysmy cudnych okazooow. uau! ;D bosko spedzamy razem czas ;D aaah. ;] 'dobranoc' 'pora spac' 'pobudka' 'kukuryku' 'kur.. mac!' :P ej. łachow nie bylo konca ;D kocham Cię Słonce moje kochane ;* ;D ua! ;] Natalka - hm. przepraszam za wczoraj/dzisiaj ;* ogolnie to bosko, prawda? ;) kochalam, kocham i kochac bede ;* Magda K. - hm...nie ma to jak laskotki ;D ej! bo ona mnie przytulaaa jak kazdy sie ze mnie smieje ;D kochana. kocham ;* Margolciusz - bo ona ubrala mi poduszke ;D i w ogole z nia lach. kocham ;* Madzia - Madzia jak to Madzia ;D zawsze kochana ;D ;* Bartuś i Łukasz - kochane dzieciaczki ;D bo Bartek jest Bambucza :P uaaach ;D kochani ;* hm. inni? no Karpik, Ania ee. Jurek, Michal, Maciek, Kamil, Krzysiek, Dawid, Kasia, Norbert, Artur. wszyscy, ktorzy tam byli. naprawde wszyscy. dziekuje. jestescie wyjatkowi i kochani. feks ;*

wrocilam :) to znaczy, ze znowu trzy najwieksze Durnowate dziewczyniska :P sa w Gorze ;D ja, Ola, Natalka ;D jestesmyyy tu! oł je! :P kocham ;*

swiruska : :
cze 13 2005 Bez tytułu
Komentarze: 21

Dni Gory moge zaliczyc do jak najbardziej udanych. bo dobra wiocha nie jest zla, prawda Natalko? ;P hm. ten weekend zlecial mi dziwnie szybko. naprawde. a w czwartek wycieczka. mm...zatapiam sie w marzeniach ;) oczywiscie, ze bedzie bosko. pokoj z Ola i Natalka, łachy do rana, muzyka, knorki i te sprawy ;D ojj. bo dobra sciema nie jest zla ;] lejdis end dżentelmens! to musi byc najlepsiejsza [;P] wycieczka! i o to sie postaramy! chocby nie wiem co! ;D a nasze plany na wakacje? ;] nie ulegly jeszcze zmianie. no. chyba, ze pielgrzymka, bo na nia nie ide ;] powod? 1. w tym czasie jedziemy z Ola do Niemiec 2. temperatury tego lata nie pozwola mi chyba na taki wysilek. aj tam! ;] nie ide i juz :P a reszta zgodnie z planem ;D zostalo mi 6 dni nauki ;D Wam o dwa wiecej :) eej. czuje juz magie wakacji. ajć. kocham Cię ;@ i Was tez ;*

swiruska : :
cze 07 2005 w.a.k.a.c.j.e.
Komentarze: 26

noc u Oli - przezycia ;D ten odcinek 'podrywaczy' byl wyjatkowo niesympatyczny i wrecz obrzydliwy [:P], ale oczywiscie to nie przeszkodzilo mi i Oli w polozeniu sie na ziemi ze smiechu i rzenia z tego powodu na caly dom ;] bo to musialo byc UFO, mimo iz najpierw krzyknelam 'yeti!' mylac wyraz i oczywiscie przy tym nie moglo zabraknac smiechu. bo ten film byl tak interesujacy, ze razem z Ola na nim zasnelysmy (jak to zwykle bywa ;P). Coz. Noc jak zwykle pelna smiechow, rozmow, lachow i po prostu hm...takiego cudownego zacisniecia sie naszych stosunkow. czuje, ze odrabiamy te wszystkie miesiace. czuje, ze znowu bedzie bosko ;D ej! kocham Cię ziomuuuuś ;* ;] a wakacje? ;) plany szczegolowe. najpierw wyjazd na oboz, ktory uroili sobie nasi rodzice i ktory hm...bedzie cudownym rozpoczeciem lata. łachy niekontrolowne i nasze cudowne zachowanie na obozie milo widziane ;] prawda? ;) zamierzamy odwiedzic moja babunie w Poznaniu. a jak! łachy na poznanskim Starym Rynku, wyjscia do Kinepolis i robienie zakupow niebieskiej (?) pepsi sa nie do odrzucenia ;)))) i oczywiscie wyjazd do Niemiec. mm...wolnosc, mnostwo wolnosci. ej! tam uczcimy moje urodziny, prawda? ;D co tam ze to bedzie spoznione ;] łachy, spacery, rozmowy, pomysly, rozne odjechane akcje. to wszystko brzmi tak slodko, ze az nierealnie ;D ale nie odpuscimy! bo to musi wypalic! wszystko ;) ciesze sie, ze nasza przyjazn, ktora skonczyla sie na wakacjach rodzi sie na nowo. a moze w sumie hm...moze taka mala przerwa byla nam potrzebna, zeby zrozumiec, ze Olki musza pozostac razem? ;) mm...;D 24 lipiec. hm...skoncze te 14 lat ;D ej! gowniara ze mnie...ale za to jaka szczesliwa gowniara :P notka spontan. oł! ;D ;*

swiruska : :