Wczorajszy czwartek. Niby taki normalny. To juz kilka dni po śmierci naszego Papieza. Taa...wyjscie do kosciola i msza, mimo ze piekna, nie wywarla na mnie duzego wrazenia. Moze dlatego, ze bylam niezbyt skupiona? Nie wykluczam. Jednak pozniejszy powrot z kosciola do szkoly i staniecie na szkolnym korytarzu, z cala zrgaja uczniow, sluchajac piosenek o Papiezu, milosci, wszystkim. takich smutnych, patrzac na zdjecie Jana Pawla II i lzy kolezanek nie wytrzymalam. Poplakalam sie jak dziecko. Jedna lza po drugiej. Mysli, ze juz nigdy nie bede miala okazji Go zobaczyc, ze nigdy juz nie poslucham Jego kazan, nauczan. Ogladajac te wszystkie zdjecia, myslac, ile dla nas zrobil, nie moglam. Naprawde. Nie wstrzymywalam lez, nie wstydzilam sie ich. O nie! Bo mialam za kim plakac, dalej mam i nie bede udawala, ze wszystko jest w porzadku. Dzisiaj siedzac przed telewizorem i ogladajac Jego pogrzeb przez dwie godziny bujalam sie na krzesle i myslalam o niebieskich migdalach. Nie wczulam sie w ten nastroj. Jednak kiedy podniesiono trumne, zaczeto ja przenosic, poczulam lzy. Lecialy tak same z siebie. Po ok. 30 minutach przestalam. Nagle uslyszalam glos Papieza. Slowa wypowiedziane jakby w pozegnaniu. ej! to jest glupie, ale ja sie az zaciagalam. Jak nigdy w zyciu. Zrozpaczona, smutna, zawiedziona. Nigdy nie czulam sie tak podle, nigdy nie plakalam za kims, z kim w zyciu nie rozmawialam. A teraz te lzy byly tak gorzkie i bolesne, tak bardzo bolaly . . . czuje pustke. puste po kims, kto byl najwspanialszy na swiecie, najlepszy, najbardziej milosierny, najbardziej kochany i najbardziej godny naszej milosci. Po kims, kto byl niezastapiony. Nadal jest. Nie wyobrazam sobie kogos innego na Jego miejscu. Bo to On jest Papiezem, a nie jakis Wloch, czy Niemiec. Nie! Nasz Jan Paweł II, Polak. To On ma nas nauczac. Wiecie? On nie odszedl. On dalej nas kocha i czuwa. Tylko teraz my nie mozemy Go zobaczyc...
Zegnamy Cie Ojcze Swiety i dziekujemy za wszystko, co dla nas zrobiles. Wiemy, ze nie bedzie drugiego takiego czlowieka jak Ty. Jestes wspanialy i niepowtarzalny. Kochamy Cie. Juz na zawsze. Odpoczywaj w pokoju wiecznym.
A m e n . . .
[*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*]
kolejne lzy. nie wstydzmy sie ich. o nie! ;((((((