Komentarze: 23
Hmm...w koncu to do mnie dotarlo. dlugo dochodzilo. wiem. ale dooooszlo. heh. dzisiaj zakopalam wszystkie wspomnienia. wszystko co dotyczylo wakacji, dawnych uczuc, jego. i wiecie? pogrzebalam to. wszystko. wiem, ze to na zawsze pozostanie w moim sercu. gdzies tam gleboko, ale bede zyla terazniejszoscia. uslysze trzy cudowne slowa. i usmiechne sie. poczuje, ze zaczynam cos nowego. cos, co ma przyszlosc. cos, co jest i bedzie piekne. w sumie to kontynuuje to. ale bez zbednych wspomnien. hm...ogolnie to chcialam podziekowac za kazde spojrzenie, kazdy usmiech, dotyk. za kazda rozmowe. kazda glupia klotnie. kazde 'kocham Cie'. za wszystko. za to, ze czulam sie tak szczesliwa. dziekuje, ze moglam kochac i bylam kochana. heh. za wszystko. wiem, ze nie wroci. chyba zadne z nas by juz tego nie chcialo. mamy wszystko nowe. na nowo poukladane sprawy, uczucia. nowe marzenia. i cieszmy sie szczesciem. naszym szczesciem. naszym, a jednak kazdego z osobna. poki jest pieknie. dziekuje za wszystko i ciesze sie, ze jestes szczesliwy [;*]...
Wiecie...jest bosko ;D I nawet z Daria kochamy sie na nowo ;D Oł ;]