Archiwum 21 lutego 2005


lut 21 2005 przeczytaj prosze...
Komentarze: 23

Heh...spedzilam mnostwo czasu na czytaniu mojego pamietnika...znalazlam tam rozne zapiski...i ehh...chce komus cos pokazac...czytaj prosze...ehh...

"Ona jest daleko od Niego...te 100km to przeciez cos...pisza do siebie maile, ktore przepelnione sa miloscia...przesycone slowami 'kocham', 'tesknie', 'potrzebuje'...Ona naprawde bardzo za Nim teskni...bardzo chce Go zobaczyc...chce sie do Niego przytulic...chce uslyszec 'kocham Cie'...zawsze wypowiadane w sposob wyjatkowy...chce spojrzec w Jego oczy...bo kazde spojrzenie jest inne...chcialaby byc blisko Niego, bo tak bardzo Go kocha i potrzebuje...bo tylko On dla Niej tyle znaczy...bo tylko przy Nim czuje sie najszczesliwsza pod sloncem...jest z Nim tak szczesliwa...kiedy jest tu placze...tak czesto...zle Jej...ale jedna mysl dodaje Jej otuchy...ze Ona wroci...wtuli sie w Jego cieple ramiona...spojrzy w Jego oczy...uslyszy magiczen 'kocham Cie' i poczuje sie najszczesliwsza osoba pod sloncem...dziekuje, ze kochasz...dziekuje, ze jestes...bo bez Ciebie moje zycie nie mialoby sensu.../uwielbiam :*/"

                                                                                                                          kartka z pamietnika 14.07.2004

potem byly zapiski z pazdziernika...

"Ona codziennie placze...nic nie bedzie juz piekne...wszystko jest takie szare...zwykle...Ona nie chciala tego zrobic...myslala, ze tak bedzie lepiej...ze uwolni Ich od meczarni [?]...jak bardzo sie mylila...Ona bez Niego nie zyla...bo on przynosil Jej powietrze...bardzo zalowala tego co zrobila...chcialaby cofnac czas...byla zbyt dumna by przeprosic...bala sie powiedziec 'wroc'...gdyby On to zrobil...dalej byliby ze soba...eh...ale On nie wiedzial...Ona wszystko zepsula...bala sie naprawic...tak bardzo cierpiala...tak Go kochala...stracila wszystko, co miala...nie potrafila o Nim zapomniec...a moze nie chciala?...tak bardzo chciala znow z Nim porozmawiac...czuc, ze On jest blisko Niej...yhm...jedyne co Jej pozostalo to lzy i wspomnienia...'wroc...kocham Cie' myslala i zaczynala plakac...ale przeciez On nie znal Jej mysli..."

                                                                                                                         kartka z pamietnika 7.10.2004

Ehh...czy teraz rozumiesz? ; Zrozum mnie...prosze...bo naprawde mi przykro, glupio i zleee ;/

a konkretniejsza notka za jakis czas ;D

swiruska : :