Archiwum 14 grudnia 2004


gru 14 2004 yhm.
Komentarze: 15

Mimo, ze wszyscy mowia, ze nie mam sie dolowac, narzekac...ja sobie pomarudze. Wiecie jak to jest, gdy nie wiecie juz, co czuje osoba, na ktorej Wam zalezy? Wiecie jak, gdy ona yhmm...nie odzywa sie do Ciebie? Musisz ja codziennie mijac...patrzec na nia...ee...jednak cieszysz sie z tego powodu...bo tak bardzo Ci na niej zalezy. Niby sie nie znacie...i to Cie boli. Sam nie wiesz, czemu tak wyszlo...unosisz sie duma...nie powiesz 'przepraszam'...nie czujesz sie winny...a jednak...w ciagu takiego czasu zdajesz sobie sprawe...jak bardzo zalezy Ci na tej osobie...jak jest dla Ciebie wazna...jak bardzo nie chcesz jej stracic...jak jej potrzebujesz...juz to wiesz...nie potrafisz powiedziec...a moze nie chcesz? Boisz sie reakcji? Wszyscy maja do Ciebie pretensje...a to boli jeszcze bardziej...nikt nie chce Cie wesprzec...kazdy Cie oskarza...mowi, ze to Twoja wina...ze ja dobrze wiem, ze On 'tego' nie zrobi...jak ja chce to moge...ludzie...Wy nic nie rozumiecie...nie wiecie jak jest...nie wiecie czego chce...nie wiecie co czuje...nic nie wiecie! A sie wielce fochujecie, gapicie jak na idiotke, obgadujecie, krzyczycie...ale to nie Wasz sprawa!!! Przystopujcie troche...prosze Was...:

Nie bylo to tak dawno.
Naszym szczesciem zarazalismy innych.
Sami sie nim zarazali.
Bylo tak ogromne.
Pierwsze spotkanie.
Rozmowa, dotyk.
Pierwsze klotnie.
Tak blahe.
Dzis swiat placze.
A ja z nim.
Nie potrafie patrzec na wszystko jak kiedys.
Wszystko stalo sie tak odlegle i niezrozumiale.
Tak nieprzyjazne.
Bedac kiedys dzieckiem.
W gwiazdach widzialam tylko moje marzenia.
Dzis jestes tam Ty.
Szum lasow, ciche spiewy ptakow, dwieki dochodzace z nieznajomych miejsc.
Wszystko przypomina mi Ciebie.
Wszystko wyglada tak samo.
Wszystko jest tak podobne.
Tak przypominajace.
Tak znaczace.
Bo Ty jestes wszystkim.
A wszystko jest Toba.
Jestes calym swiatem.
Moim swiatem.

To ostatni raz...mocno przytul mnie...(...)...ten ostatni raz....rozplyniemy sie...nie zapomnij mnie, a bede tam gdzie Ty...

Czekolada poprawia humor, taa? Ehmm...to dobrze. A swoja droga to Cie kocham, wiesz? :* : I Was tez...a szczegolnie tych, ktorzy pomagaja, a nie dobijaja...jestescie kochani...:***

swiruska : :