Komentarze: 16
Heh, 5:00...Olenka sie ubiera...Heh...hErMiOnKa po nia przychodzi i wyruszaja...Do autobusu...Walka o miejsca [?]...Mozna to tak nazwac...Ale oczywiscie glupi ma zawsze szczescie i wygralysmy =] [czyt. ja i hErMiOnA] =D No wiec "dorwalysmy" tyly autobusu =D Fajna gromadka byla. No i tam se jechalismy okolo 8 godzin [w koncu Baltyk nie jest tak na wyciagniecie reki] i dojechalismy. "Szczutowo" - tak to sie zwalo [znaczy ta miejscowosc =D]. Hotel to "A cos tam", nie pamietam =DDD. Ehmm...walczylysmy [ja, hErMiOnA, KarmelkA and TrUsKaWa] o pokoj 4 - osobowy, ale niestety dostalysmy 8 - osobowy =/ Trudno =] No wiec tego wieczora zorganizowano nam dyskoteke =D Bylo po prostu extra ;] Jak na takiej dla 17 czy 18 - latkow. Swiatla migaja, patrzysz na innych, wygladaja jakbys przewijal i co chwila przerywal film. Ehh...zabawa byla przednia. Aaa...i jeszcze gdzie tam stala pewna rura, powiedzmy, ze nie wiemy do czego sluzaca =D Heh...super bylo...Oka, koniec dyski...Do pokojow i spac...Buhahahha....Glupie rozkazy...Chyba snia uuu...=D...No ale trzeba przy pani polozyc sie, udawac zmeczonych i gasic swiatlo...Pani wychodzi...Wszyscy wyskakuja z lozek...Zapalamy swiatlo...Kupilysmy z babami Knor`ki i kisiele Dr. Oetker`a =D No i trzeba bylo je jesc...No a jak! Mialysmy czajnik =D I hErMiOnKa jechane z czajnikiem na balkon, zeby w domu nie halasowal =] Heh ;] Zalalysmy je i zjadlysmy =] Potem halasowalysmy przez uuu... =D do czasu, kiedy P E W N A dziefcynka z naszego pokoju nie musiala isc spac do pokoju pan =D Heh. Potem juz bylysmy cicho =D Drugi dzien tez fajny. Tylko, ze duzo zwiedzania i tych innych =D Nogi bolaly ;] Ale wieczorem ognisko, siatka i kregle ;] Fajnoo! Nocka tez niezla ;] Przez balkon obserwowalysmy dwoch pijanych facetow, ktorzy zaczeli sie bic. Przelezieli przez zywoplot i jeden drugiego zaczyna dusic. My z hErMiOnKa na boso wybiegamy na korytarz i "Prosze pani, Prosze pani". Pani przychodzi, dzwoni na policje. Policjant [jeden!] [jak to pani stwerdzila "nawiedzony" ;D] przyjezda, swieci latarka, mowi, zeby szli do domu i sobie jedzie. Ale oni juz ida. Wszyscy sie gapia. Widowisko niezle =D Ale nastepnego dnia trzaa wczesniej wstac, gdzyz zwiedzamy zamek w MalborQ. Heh. Tam tez bylo super. Ale dziwnie sluchalo sie tego wszystkiego, jakos tak ciezko sobie teraz to wyobrazic. Hmm...a potem powrot do domu. Miejsca juz troche zmienione. Dwaj chlopcy musieli sie tam "wcisnac", a jeden sobie pojsc. Tak wiec na siedzeniach dla 5 osob, tych bylo 6 ;] Praktycznie to jedna na drugiej ;] Hmm...slowa typu "Kocham Cie", "Daj mi buzi", "Podniecilem/es sie [?]", "A kochasz mnie?", "Klub lesbos", "Klub pedalkow", "Klub lolQw", przeklentwa i te teksty bardziej zboczone, ktore omine, powtarzaly sie co kilka minut. Rozpinanie mi przez K O G O Ś spodnicy i wywalenie sie na C Z Y J E Ś kolana to juz moja specjalnosc ;] Pf...ehh...wylachalam sie, ale tez powkurzalam za wszystkie czasy. Ehh...super...Nie jestem w stanie opisac jak tam bylo...Musielibyscie tam byc...Ehh...kUniec...Aaa i juz dzisiaj MaRgOlCiA nasza ma imieninki =D Wszystkiego najlepszego GosiunQ =] Hmm...zdrowia, szczescia, pomyslosci [wiem, ze jestem oryginalna =D], super chlopaka, samych 6 i 5, spelnienia wszystkich najskrytszych [i tych mniej skrytych tez] marzen i wszystkiego naaaaaaaaaj. Ehh...kocham CiE =** =D Fsyyyyyyyskiego naj Gosiuuuu! =D
No to by bylo na tyle =] Wiem, ze ta nota jest glupia =] Ja jestem na pol przytomna i w ogole, ale looz =] Pozdrawiam. Kocham WaS moje Mi$ki =**** =D pA =*****