Komentarze: 1
Na samym początku chciałam Was przeprosić za to, że nie pisałam przez długi czas. Nio, ale nie miałam, ani czasu, ani chęci =] Ja chodzę teraz codziennie na sks - y. Ohh, ale nas pani męczy! A ja jak zwykle nie jestem pewna czy przeżyję ten okropny piątek (wiem, że zawsze tak gadam no, ale w końcu mogę nie przeżyć : ] ). Oczywiście ten piątek ma tak okropne lekcje, że aż strach: matma + matma, historia i polski + polski. Dziś dostałam kilka stopni już nie pamiętam jakich (skleroza nie boli) :] . Miałam sześć lekcji, a teraz siedzę z siostrunią, bo mama gdzieś poszła :D. Pozdroofka i całuski : *