Archiwum 19 września 2004


wrz 19 2004 wiecie? dobrze jest!
Komentarze: 19

"Dlaczego pieprzone pierozki sa dobre, a pieprzone zycie juz nie takie?" - to ostatnio przeczytalam w jakiejs ksiazce...i wiecie...wtedy sie usmiechnelam...wcale nie mam pieprzonego zycia...problemow w szkole...problemow w domu...nie jestem samotna...nie jestem nieszczesliwie zakochana...nie mam duzych problemow...mniejsze rozwiazuje...i daje rade...mam wspanialych rodzicow...wspaniala rodzine...wspaniale kolezanki...blizsze, dalsze, ale wspaniale...wspanialego chlopaka...wspanialych znajomych...poczucie humoru...dobra pamiec...chlonny umysl...odrobine romantyzmu...dobre serce [dla ludzi tego godnych :P]...normalne zycie...jestem szczesliwa...w pelni...bywaja gorsze dni, w ktorych wyleje peeelno lez, ale daje rade...i jest cudnie!

Ehmm...dzis wstalam o 8:00 i podeszlam do duzego lustra...stanela przede mna dziewczyna w krociotkiej, niebieskiej koszuli nocnej z Kubusiem Puchatkiem i Prosiaczkiem...rozczochrana...z bananem na twarzy ;] zaczelam sie smiac...wzielam szczotke...rozczesalam wlosy...lepiej...ubralam sie...doooobrze ;D O 8:30 wyszlam i poszlam do dorelo u ktorej nik nie otworzyl drzwi [milooo...najpierw sie umawiasz, a potem?...ale to sie wytnie :]...ale za to sobie poszla po Natalke, ktora dopiero jak przyszlam wstala ;] Ale poszlysmy do kosciola ;] Mimo, ze sie spoznilysmy to bylo super ;D Lach lecial rowny =D Emm...po kosciele krotki spacer..."zimno mi w tylek"..."zimno mi"..."to idz (...)"...doooosc ;D Potem robilam  lekcje : Emm...zroobilo mi sie cholernie ziiimnoo...;] to pood kooc ;] ehmm...potem dostalam goraczki...zle sie czulam i w ogole...pss...olalam rodzicow i sobie poszla na dwor ;D I bylo gut ;P Wrocilam i stwierdzilam, ze sobie siade do kompa ;D I tak jakos wyszlo, ze pisze ta notke...;]

"A ja, ja bez Ciebie jak na pustyni kwiat
stoje sama w deszczu u nieba bram
(...)
Bo Ty w swoich oczach wszystkie moje masz sny
zatopiles okret smutkow mych gleboko.
A ja, ja bez Ciebie juz nie bede nic wart,
to przy Tobie swoje miejsce mam.
Czy slyszysz?"

Czy wiesz jak pragne bys zostal na dlugo?...Czy wiesz jak bardzo Cie potrzebuje?...Czy Ty wiesz, ze nie pozwole Ci odejsc?...Czy wiesz jak kocham?...

"Jestes dla mnie wszystkim, wszystko jest Toba
Nie mogę zebrac mysli, kiedy jestes obok.
Jestes dla mnie wszystkim, wszystko jest Toba
W radosci i w smutku, chce bys byl obok."

 Kuuurcze...zaczynam wszystko tak lepiej rozumiec...zaczynam sie tak naprawde przywiazywac...zaczynam kochac inaczej...mocniej...dojrzalej...ehm..."Czasami tak mysle, ze Bog sie pomylil...i przypadkiem to szczescie mi dal..."...kooocham Cieee :* po prostu...

Ehm...czekam z niecierpliwoscia na nastepny weekend ;D Czekam na wolny czas...czekam na wspaniale spacery ze wspanialymi osobami...eeh...zycie jest piekne...wierzcie mi i z niego korzystajcie...nie marnujcie czasu na doly...na lzy...fakt...czasami warto sie wyplakac...ale trzeba wziac sie w garsc i zaczac cos od nowa...trzeba isc przez zycie pamietajac, ze "Nic dwa razy sie nie zdarza"...no moze czasami...ale to co dla nas wazne...i to na czego czekamy powtorke...rzadko...cieszmy sie, bo Pan Bog jest dobry :PP Kocham Was kurde...:* ;D

swiruska : :