Archiwum 10 stycznia 2004


sty 10 2004 WIELKA ORKIESTRA...
Komentarze: 6

Hehe...jestem wolontariuszką Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy hehe. Siuuper. Miałam na samym początku zbierać o 12:00, ale coś się zmieniło i muszę iść na 7:30 :] Cholera! Wstac o 6:30 ;/ No ale trudno. Czego się nie robi dla dzieciaczkoof w szpitalach. Pewnie tam zmarznę jak cholera, ale trudno. Dziś fajny dzionek. Byłam u qzynka na urodzinkach. Było zaczepiście. Po prostu siiiuuuuper. Byłam ja, Ola, taki jeden Dawid :] no i cała rodzinka. Po jakimś czasie Dawid się obraził i sobie poszedł hehe. Ale bez niego też było siuuper, a może nawet i lepiej. Było pełno żartoof i w ogóle było wypas :] A tak to w szkółce wszystko ok (jeśli ok jest 1 z historii :]). No ale mam w poniedziałej poprawić. Ale ja mam durną babę od histy. Powiedziała, że mam ten temat w zeszycie i nie zapisałam. Phi...nikt nie miał nic napisane. A jak się zaczęła pluć. Phi! Ale się nauczę na poniedziałek i będzie cool :] To druga jedynka w moim życiu i druga z kistorii (kiedys jeszcze była w piątej klasie) :D. Oka ja kończę. Afa nio i wrzucajcie jutro kasę do puszki SwIrUsKi :] Pozdroofka. Papa

swiruska : :