DOSC! [ I DRUGA MILSZA CZESC NOTKI =P]
Komentarze: 14
Mam dosc! Musze Cie ogladac...Kazdego dnia...I jeszcze chodzic na ta cholerna hale =/ Ehh...po co mi to? Zeby moc podziwiac Twoja sliczna buzke?...Ehh...jestem glupia...Wiem...Jestem zauroczona...Przeciez jestes taki fajny...Ladny, madry i w ogole fajny...Czego chciec jeszcze?...Ehh...super chlopak...Ehh...no i po co mi to zauroczenie...Ehh...po co? =// DOSC!...Gdyby to byla chociaz hmm...milosc [?] [jezeli mozna tak nazwac uczucie, ktore ktos moze czuc do kogos w wieku 13 lat =)], ale nie! To jest cos w stylu: "Strasznie mi sie podobasz, jestes super itede itepe i dlatego hmm...dlatego jestem zauroczon? [;DD]" Noo powiedzmy, ze jakos tak to wyglada =D Nie ma tu ZADNEGO zakochania czy czegos w tym stylu =] ten KTOS tylko mi sie strasznie podoba =] Tylko czemu ON gapi sie na mnie jakbym mu zabila psa nalesnikiem, tate kapciem czy tam mame gazeta [hmm...co tam jest jeszcze dorelo idiotko ?] =D
Ehh...i jeszcze ta fajna muzyka plynaca z moich glosnikow, odpowiadajaca mojemu nastrojowi =/ Jest super! Cieszmy sie bejbe =/ Heh...
No doOoObra =] Zmieniamy temat =] No wiec w poniedzialek jade na wycieczke =] Huhuhu =] Na tsy dni do Trojmiasta =] Hurrey! Nareszcie te luzy =] Uff...oceny juz wystawione =] Srednia 5, 2 =] Ne jest zle =] Heh. Uratowala mnie 6 z informatyki i wf - u =] Fajnie sie poczulam, kiedy nasz pani wystawiala oceny z wf - u i kiedy powiedziala, ze ja 6, to ja powiedzialam: "Dziekuje", a na to uslyszalam taka odpowiedz od pani: "To my dziekujemy". Eh...to bylo mile. I wtedy sobie uswiadomilam, ze juz nigdy nie bede w tej szkole, ze juz nigdy nie bede na zadnej lekcji z danym nauczycielem, ze juz nigdy nie bede przygotowywana do zawodow przez p. Jurge, czy p. Rogowicz, ze juz nigdy w tej szkole nie pobiegne na zadnych zawodach, nie wezme udzialu w zadnym konkursie =/ Ehmm...jednak zawsze bede najbardziej pamietala moje zawody. To tam "nauczylam sie" biegac. Odnosilam pierwsze sukcesy. Wyczerpana, ale szczesliwa dobiegalam do mety, jak glupia skakalam w gore z bananem na twarzy. Ehh...to bylo piekne. Czulam sie taka...taka dumna...szczesliwa...moje kolezanki rzucaly sie na mnie...przed biegiem dodawaly otuchy...wszystkie...i te starsze, ktore odeszly do gimnazjum...i te...z ktorymi przezywalam wszystko w tym roQ...Ehh...ten strach...Chec wymigania sie...Bole brzucha...Stres...Ale potem ulga...Duma...Ehh...szczescie...Nigdy tego nie zapomne. Nie zapomne tej szkoly, to naprawde piekne miejsce.
Ehmm...fakt, czeka mnie jeszcze kilka, czy nawet wiecej lekcji, ale przeciez to nie to samo. Ehmm...zbedne zadania i bezsensowne czekanie na dzownek, nudzac sie przy tym jak cholera. DOSC! Ja ce tam zostac! Ehh...nigdy tego nie zapomne! Ehh...nigdy! To byl z pewnoscia najwspanialszy okres w moim zyciu =/ Ehh...=(((
No, a ja moze jeszcze troche o wycieczce [ohh...jak ja Was zanudzam - sorx! =D]. No wiec sobie wyjezdzamy w poniedzialek o 6:00 =] Fanie. Pokoj mamy [ja i Ola (ale to juz chyba wiecie? =D)] z KarmelkA i TrUsKaWa [=****]. Heh. Bedzie lach =] Bedziemy taaaaaaakie grzeczne =] Heh. Szalenstwo rulezz =] Emm...jedziemy na trzy dni =] Wracamy w srode =] W czwartek Boze Cialo, a w piatek sie ne idzie do szkoly ;] Caly tydzien wolny! Hurreeeeeey! =D
A teraz co tam jeszcze u mnie [rozumiem, ze wszyscy juz spia =D]. Hmm...dzisiaj prawie wpadlam pod samochod, gdyz MaRgOlCiA [ta od 14 dzieci =D], ktora przyjechala na angielski swoim rowerkiem, oddala go w rece SwIrUsKi =D Heh. A SwIrUsKa ce na hale! I ma tak byc! Wiec wzielam TrUsKaWe, ktora byla z nami na angielskim na bagaznik i fruuuu...na hale, zostawiajac zbulwersowana MaRgOlCiE sama =] No i jak tak jechalysmy to nie zauwazylysmy jak samochod wyjezdza no i gdybym nie przyspieszyla [czyt. samochod nie zwolnil =DD], to mm...to bysmy teraz lezaly na OIOM - ie =] Heh. No wiec potem wrocilysmy i oddalysmy rowerek Gosi, ktora juz byla w domciu =] MaUpa wredna miala na nas poczekac tam =DDDD Heh. W kazdym razie dzien fany. Tylko, ze ja glupia musialam sie wybrac z KarmelkA na hale i tak GO zobaczyc pff... =] Ta jego sliczna buzke [?] =DDDD Zartowaaaaaaalam! =PPPP [czyt. to nie bylo smieszne =DD nie zartowalam! ;P]. Kurcze. Na mysl o wycieczce mi odbija. Dorelo, gdzie jest TO zdjecie? Kogo ja bede na wycieczce ogladac? =DD Heh. Koncze, bo sie TROCHE =D rozpisalam =] Pozdro for all =***8
Dodaj komentarz