.>.>.>.>.>.>:<.<.<.<.<.<

Szmutne...Ehh...Dobra...Ehh...po co to?...Po co obiecujesz, ze wyjdziesz, a nastepnego dnia idziesz z Nimi?....Po co klamiesz, ze traktujesz ich tylko jak znajomych...?...Moze i tak jest...Ale znajomi Ci wkraczaja na moje miejsce...I jest Ci z tym dobrze...Dlaczego mi nie powiesz, zebym sie po prostu od Ciebie odpieprzyla?...Ehh...ze wolisz ich...Prosze Cie...Bez fochow...Prosze...Ehh...blagam...Powiedz mi prawde...Powiedz wszystko...Powiedz czego naprawde chcesz...Jak mnie teraz traktujesz..."Po co w ogole chcesz do mnie przychodzic?" - mile...Ehh...wszystko rozumiem...Kochasz Ich...Sa Ci bliscy...Ale czemu moim kosztem...Eh...powiedz czego w koncu chcesz...Bede musiala to przyjac...I prosze...Nie czuj sie urazona ta notka...Hmm...nie znam powodow Twoich smutow, nie wiem co jest...Milooo...=((...Eh...nie jestem zazdrosna...Naprawde...To nie to uczucie...;(

No i pozdro dla KarmelkI, TrUsKaWy i MaRgOlCi, ktore jeszcze interesuja sie mna [bez urazy] i ktore chca wiedziec co sie dzieje w moim zyciu. Aaa...i ktore mnie zaaabawiajaaa i rooozsmieszaaaja oraz sluuuchaja moooich zwierzen. Kooochane jestescie. Dziekuuuuje =***